No mercy

Był ktoś z Was już w tym roku na żaglach? Ja tak myślę, że wybiorę się na męski wypad, ale dopiero w sierpniu. Może się troszkę już na wodzie przerzedzi, bo jak oglądałem ostatnio transmisje z jeziora na Mazurach, to nie było tam ani jednej wolnej przestrzeni. Taki tłum, a potem ciężko manewrować i nie trudno o nieszczęśliwy wypadek.

Ostatnio mam w domu pewien kult tego artysty, a mianowicie jego utwory są puszczane kilka razy dziennie. Mi to wcale nie przeszkadza, bo sam jestem nim oczarowany. Podobno zrobił niezłe show na festiwalu w Gdyni. Aż żałuję, że mnie tam nie było, ale chyba przy najbliższej okazji polecę do Empiku kupić jego płytę. Czaruje gość głosem, jak sądzicie? Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wpadnie do Polski.

W weekend mam wesele u swojej sąsiadki, zaprosiła prawie całą klatkę schodową. Będzie impreza na całego, coś czuję. Ja się już powoli uczę, jak wiązać krawat, bo nigdy tego nie umiałem. Nie wiem, czy będzie na weselu Dj, czy zespół. Ale ostatnio zauważam, że ta druga opcja staje się o wiele lepsza niż zespół składający się z kilku osób, który niekoniecznie umie grać. A Wy, jakie macie zdanie na ten temat?